Strona:Adam Szymański - Dwie modlitwy.djvu/229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzom, powiada, nie wiedzom ludzie, to się dowiedzo, ze nicegoj z nim nie mas». Poszedem i powiedziawszy pochwalonego, odrazu mu powiadam:

— Je jenteres do was, Mateusu, chciałbym pogadać z wami.
— Ano gadaj, mówi.
— Jenteres taki, ze chciałbym pogadać dobrze i na osobności i to zaro.