Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 3.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Być bardzo może. Ja stałem mu się nieposłusznym.... inaczéj być nie mogło.... Będziemy przecierpieć musieli... Ado — miéj wiarę we mnie.
Przysiągłeś mi ją dobrowolnie — nic nas rozerwać nie może! zawołała Ada. Wierzę ci. Ojciec ma prawa.... Uczynisz tak jak jesteś obowiązany.... Będę cierpiała i pozostanę ci wierną. Potrzeba męztwa, mieć będę męztwo — a o twojém nie wątpię....
Ty zdradziłeś ojca dla mnie, ja (wskazała na portret matki) cieniom méj drogiéj rodzicielki stałam się niewierną.... Wiarołomni oboje.... sobie pozostaniemy wierni! Drogośmy to okupili!
Ada oczy sobie zakryła i płakała.
— A! w co się obróciły wszystkie postanowienia moje, walka tak długa!... mówiła cicho — serce zwyciężyło....
— Niewymawiaj mi tego — odezwał się Robert....
Wśród téj rozmowy czas uchodził tak niepostrzeżony, że godzina obiadu zwykła zbliżyła się. W pałacu wiedziano, że Robert przyjechał. Pułkownik chodził po salce blady, i domyśliwszy się, że Ada wprowadziła Jazygę do siebie — zbity z tropu, pomieszany.... nie wiedział co począć, aby.... zapobiedz kompromitacyi.
Dwór cały oczekiwał w sali jadalnéj, szeptano dziwiąc się opóźnieniu, Brandys nareszcie odważył się podejść do drzwi i odkaszlnąć.