Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 3.pdf/235

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wymyśliła.... Jak wiele naszych pań, i ta kochana Ada — daje częstokroć powody do posądzeń, zupełnie nadaremne! Przyznaję się, że co do mnie, sympatyczniejsząbym ją znajdował, gdyby więcéj w sobie miała niewieściéj słabości.... gdyby była ułomną istotą.
Wejrzeniem, którego znaczenie trudno określić, zmierzył książę pana Karola, zamilkł, i lornetkę przystawiwszy do oka, począł się przypatrywać towarzystwu....
Czy go istotnie gospodyni interesowała, czy drastycznéj tylko szukając rozrywki, książę po chwili zbliżył się do panny Hortensyi. Była to jego dobra znajoma i przyjaciołka z tych czasów, gdy się jeszcze starał o Adę — okazywała mu nawet naówczas wiele sympatyi, którą w części tytułowi swemu zawdzięczał. I teraz przywitała go panna Hortensya tém wdzięczniéj, że siedziała osamotniona, bo wszyscy od niéj uciekali.
— A! i książę tutaj! odezwała się szydersko. — Et l’on revient toujours.... Uśmiechała się podnosząc oczy ku niemu.
Książę ramionami ruszył.
— Dawne to dzieje! rzekł — miałem czas ostygnąć i w piersi się uderzyć....
— Ale niechże książę siada — zawołała Hortensya, wskazując blizkie krzesło.
Gość skłonił się, i — rad nie rad, zajął miejsce przy niéj; Hortensya pochylona nieco ciągnęła daléj: