Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 3.pdf/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Rzemieślnikiem! — zawołała Hortensya....
— Nie — dosyć jest wykształcony i ma talent.... trochę rzemiosła mu nie zaszkodzi, mówiła Ada — miał go dotąd za mało.
Karol także tak myślał, Kassandra Hortensya prorokowała najokropniejsze następstwa i zaręczała, że widzi już jak po roku Oblęcka z dzieckiem na ręku powróci do Ruszkowa.
— Przyjęłabym ją całém sercem! zawołała Ada — i może być pewną, że we mnie zawsze znajdzie siostrę....
— Ty bo lubisz być siostrą! z przekąsem, ledwie dosłyszanym głosem, szepnęła złośliwie Hortensya. Nie byłaś dla niéj dawniéj zbyt czułą.
— Tak — bom chciała zbytnie jéj rozczulanie się pohamować. Teraz! znalazłaby we mnie współczucie....
— Znajduję, że w tém i w wielu innych twych przekonaniach i zapatrywaniach się — jesteś od niejakiego czasu wielce zmienioną.
— Bardzo być może — potwierdziła Ada.
— Kanonik to także znajduje — domówiła Hortensya.
— I ma słuszność — spokojnie rzekła Ada — bo ja to czuję sama....
Na to niepodobna już odpowiedzieć było, a Karol, chcąc weseléj to obrócić, dodał: