Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 2.pdf/212

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Wszyscyśmy admirowali takt i znalezienie się hrabiny — odparł radca — to piérwszy krok! Logicznie trzeba postępować, idziemy daléj za przykładem szanownéj pani....
Uradziliśmy jutro....
Tu zaciekawiony mocno Hernasz po cichu się na palcach przybliżać zaczął nasłuchując, hrabina uroczyście patrzała na podłogę.
— Uradziliśmy jutro wystąpić wszyscy.... Po śniadaniu, gdy obcy odejdą — uczynimy otwarte przedstawienie Adzie, jak się kompromituje.... a w ostatku w imieniu rodziny zaprotestujemy przeciw projektowanemu małżeństwu.
— Czyż już wiadomo, że jest pewny projekt małżeństwa? — spytała hrabina.
— Wynika to samo z siebie, gdy nam go prezentuje.... Gdyby to była jakaś fantazya.... schowanoby go raczéj.
— Jest racya! słowo honoru! — przerwał hrabia, zażywając prędko tabakę, któréj żona nie lubiła. Korzystał zawsze z gości, z silnego jéj zajęcia innym przedmiotem, by sięgnąć do zakazanéj mu tabakierki.
Epizod ten przerwał na chwilę naradę, bo hrabina właśnie oczy podniosła i chwyciła męża prawie na gorącym uczynku.... z tabakierką w ręku.... Pogroziła mu. Hrabia się oburzył.