Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

powtarza i nie zdaje się mówić nic — ale u panny Ady ten chłód klassyczny, przy bliższém wpatrzeniu się, gdy się ożywiła, zapomniała trochę, okazywał się przybranym. Oswobodzona z pęt, które sama wkładała na siebie, zmieniała zupełnie twarz, mówiły oczy, śmiały się usta — oblicze stawało się może mniéj piękném, ale ozłoconém promieniem myśli i ciepłem uczucia. W pospolitych momentach nie bywała taką panna Ada — lecz ci, co z nią żyli, znali tę metarmofozę i kochali ją więcéj zmienioną niż powszednią.
W ogóle jako kobieta nie mogła starych kawalerów nie zachwycać! Rączka, nóżka, przepyszne włosy, białe zęby perłowe, płeć prześliczna, czyniły z niéj istotę już pod plastycznym względem wyjątkową. Dodawszy wyraz twarzy, wzrok przeszywający, czoło myślące, to coś w ustach, co znamionuje, że one mówić umieją i uśmiechać się wdzięcznie.... niepodobna było ominąć ją bez pokłonu. Piękna kobieta, w któréj oczach błyska iskra intelligencyi, jest niezawodnie najidealniejszą na ziemi istotą. Dla tego malując aniołów, przybierają ich w dziewicze postaci.
Wprawdzie panna Ada, mimo swéj znakomitéj piękności, nie miała wyrazu łagodnego anioła, — można ją chyba było postawić w obrazie jako tego z mieczem ognistym, co stoi u bram zamkniętego raju; — ale była uroczyście piękną, i major prze-