Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/227

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

stało zmienione, dla czegoż nie mieli choć próbować korzystać z tego dalecy kuzynowie i protegowani szambelanowéj?
Panna Hortensya wbiegłszy do swojego pokoju, natychmiast zajęła się przygotowaniem do korrespondencyj. Pierwszą z nich wystosowała do kanonika, ażeby mu odmalować jak się tu stan rzeczy pogorszył; drugą rozpoczęła do szambelanowéj, a ta musiała być obszerna, przekonywająca i nagląca. Po dzisiejszém wystąpieniu Ady, kuzynka widziała niebezpieczeństwo tak wielkie, iż ani chwili nie było do stracenia....
Musiała działać, gdyż i jéj własny interes ją do tego pobudzał — z Robertem była źle, dokuczała mu wielce, mogła się więc spodziewać, że w tym domu nie wybędzie.... A cóż to miał być za dom, gdyby istotnie Ada wyszła za majorowicza?? Dreszcz przebiegał na myśl o tém....
Ostateczny upadek — mezalians, okropności! Major z białą chustką na wysokiéj duszce i włosami zlepionemi na łysinie, może nawet z fajeczką w ustach.... u kochanéj synowéj!! Któż mógł zresztą wiedzieć, jaka tam po za nim szaraczkowa, kapotowa, bezrękawiczna, kozłowobutna stała rodzina, która mogła spaść jak szarańcza na Ruszków!!
Należało co rychléj zwołać pospolite ruszenie i