Strona:Abramowski-braterstwo-solidarnosc-wspoldzialanie.pdf/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wszystkich ludzi. Zadanie to — zdemokratyzowania i uspołecznienia produkcji — rozstrzyga się dopiero w kooperatywach spożywczych. Fabryki i gospodarstwa, które ich własność stanowią, nie mają już na sobie żadnego piętna przywileju. Do kooperatywy spożywczej wejść może każdy; stoi ona otworem dla wszystkich i wszystko, co posiada — kapitały, instytucje pomocy, fabryki, gospodarstwa, magazyny — jest własnością wszystkich, własnością dostępną dla każdego. Interesy jej prowadzą się nie tylko dla korzyści tych, co administrują lub co pracują w jej zakładach, ale dla korzyści całego ogółu członków. Jest to w całym znaczeniu tego słowa rzecz-pospolita, rzecz-wszystkich.
Z tych to powodów kooperatyzm w każdym kraju zaczynać się powinien od stowarzyszeń spożywczych; spółki zaś wytwórcze robotnicze, które chcą pójść drogą szerokiego rozwoju i którym ma przyświecać idea wyzwolenia społecznego, powinny poszukiwać między stowarzyszeniami spożywczymi swoich głównych akcjonariuszy i na nich oprzeć swoją gospodarkę. Zadanie ich właściwe jest to organizowanie warsztatów dla szerszych zrzeszeń ludowych.

3. KOOPERATYWY ROLNE

Włościaństwo, klasa najliczniejsza i pracująca u samej podstawy gospodarki krajowej, stanowi główny rdzeń demokracji w każdym społeczeństwie. Demokracja narodziła się dopiero z upadkiem poddaństwa włościan i rozwija się w miarę tego, jak włościaństwo zyskuje coraz szersze prawa obywatelskie i coraz większą samodzielność ekonomiczną. Kraje najbardziej demokratyczne pod względem swego ustroju politycznego i swojej kultury, jak Szwajcaria, Dania, Norwegia, są to kraje chłopskie, gdzie gospodarstwo włościańskie stanowi najważniejszy czynnik dobrobytu i potęgi narodowej. Objaśnia się to tym, że interes drobnego właściciela rolnika wymaga, z natury rzeczy, ustroju demokratycznego. Jako pracownik samodzielny i osiadły na tym samym miejscu przez wiele pokoleń, zainteresowany osobiście we wszystkich sprawach miejscowych, włościanin odnosi się z nieufnością i nieprzychylnie do wtrącania się w te sprawy władz państwowych i biurokracji, i żąda zawsze jak największego uniezależnienia się od tej