Strona:Abraham Penzik - Antysemici i nekrofile.pdf/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

skich za pośrednictwem socjalistycznego członka rządu (broń boże endeka), który szczerze pragnie urzeczywistnienia tej zasady, ale jest bezsilny wobec reakcyjnej i antysemickiej większości w rządzie i w Radzie Narodowej. Ta większość w rządzie i w Radzie Narodowej wcale tego nie pragnie i konsekwentnie nie dopuszcza do wprowadzenia tej zasady w życie.
Czy rząd polski w Londynie zniósł lub zmienił ustawy i rozporządzenia, nie mówiąc o przepisach ustawy wojskowej, wymierzone wprost przeciw Żydom, lub ich krzywdzące? Tak, jedną tylko, i to nie w sposób przekreślający ją w zupełności i znoszący wszelkie akty dokonane na jej podstawie. To dotyczy ustawy o utracie obywatelstwa. Tysiące Żydów polskich, przebywających czasowo za granicami państwa polskiego, w celach zarobkowych, w celu kontynuowania studjów uniwersyteckich, do których w kraju ich nie dopuszczono lub im je utrudniano, wreszcie w celu uniknięcia preśladowań administracyjnych i policyjnych, obozu koncentracyjnego w Berezie Kartuskiej i długotrwałych aresztów śledczych, spowodowanych fałszywymi doniesieniami policji, straciło wskutek tej ustawy obywatelstwo polskie. Dotknięci tą ustawą byli obywatele polscy, chcąc odzyskać obywatelstwo, muszą wnieść podania, a władze po ich rozpatrzeniu przywracać mogą obywatelstwo odnośnemu petentowi. Mogą jednak także załatwić takie podanie odmownie. Czy nie było prościej powiedzieć: Ustawę znosi się, a tym, którzy na jej podstawie utracili obywatelstwo, przywraca się je? Ależ tak. Na to jednak potrzeba było dobrej woli i szczerego podejścia do sprawy, a tych brak.
Konstytucyjna równość wszystkich obywateli, a więc i Żydów, wobec prawa zastąpiono oświadczeniami i deklaracjami w sprawie Żydów, a nie ustawą ani nawet rozporządzeniem rządu, czy też poszczególnego ministra. A przecież Prezydent Rzeczypospolitej może, w myśl Konstytucji, na podstawie której został “wyznaczony”, wydawać dekrety z mocą ustawy. Pozatem w tych deklaracjach rząd nie oświadczył nawet gotowości przywrócenia Żydom tych praw, które im gwarantowała Konstytucja z 17 marca 1921, rzekomo zniesiona przez Konstytucję z 23 kwietnia 1935. Przez użycie wyrażenia “równe prawa i obowiązki” nie załatwiono sprawy żydowskiej, nawet słownie czy na papierze. Deklaracja, złożona przez ministra Stańczyka wobec Żydów amerykańskich imieniem rządu polskiego, a w szczególności odczytana przez niego w dniu 10 grudnia 1941 w Nowym Jorku, na posiedzeniu Żydowskiego Komitetu Robotniczego, reprezentującego pół miliona żydowskich robotników w Stanach Zjednoczonych, zawiera bardzo ważne zobowiązanie. Wspominając w tej deklaracji o kulturze żydowskiej, która w Polsce przedwojennej “była bogata i wszechstronna”, rząd rzemoko zapewnia, że “prawo Żydów do własnej kultury i jej rozwoju będzie zagwarantowane” w przyszłej Polsce. “System autonomji kulturalnej” uznał rzekomo rząd polski w Londynie (w tej deklaracji) “za najlepszy środek realizowania w pełni i bez przeszkód rozwoju żydowskiego życia kulturalnego” w Polsce.
Czy rząd udowodnił bodaj jednym czynem, że ma szczere zamiary wprowadzenia tego systemu w życie? Nie. Zresztą naiwnością byłoby spodziewać

19