Strona:Żywe kamienie.djvu/308

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I znalazła się wraz ta głowa przy piersiach starca, w obu dłoniach jego:
„Ułomiłem cię kwietna gałęzi z płonej oliwy wagantów, byś, wszczepion w klasztor franciszkański, jak w to dobre drzewo, stał się uczęstnikiem korzenia i tłustości oliwnej!..“