Strona:Życie tygodnik Rok II (1898) wybór.djvu/236

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PROSTA ODPOWIEDŹ.

Jakiż cię duszo, jaki świat
Na mojej stawił drodze,
Że już od wczesnych życia lat
Do dziś dnia z tobą chodzę?

Czyś się zrodziła z morskiej fali,
Z uścisku wodnych ramion,
Że tyle w tobie głębi, dali
I nieuchwytnych znamion?

Czyś szumem ku mnie wyszła z boru
W cichym letnim wieczorze,
Że tyle w tobie rozhoworu,
Co szeptów leśnych w borze?

Czyś z melodyi ziemskich wstała,
Z powietrznych jakichś dźwięków,
Żeś mi się z pieśnią rozebrzmiała
W muzykę skarg i jęków?