Strona:Życie tygodnik Rok II (1898) wybór.djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.
CWAŁ.

Szybki jak przejście od Zbrodni do Cnoty,
Mknie jeździec cwałem przez drogi nieznane,
I w mgle kurzawy migają na zmianę
Rzut stawów zadnich i grzywy nimb złoty.

Sadzi przez wyrwy, strumyki i płoty,
Pędzi przez pola i łąki zorane,
Gubiąc za sobą grzmot kopyt i pianę,
Jak ślad swój gubią kół statku obroty.

Słońce, co blaskiem zachodu się wdzięczy,
Rosę swych pereł i przędzę swej tęczy
Rzuca na ziemię i świat opromienia.

A w duszy jeźdźca w znużonym przesycie
Zmianą żądz nowych, męczących jak życie,
Mkną cwałem konia Wyrzuty sumienia.

Br.