Strona:Żółty krzyż - T.I - Tajemnica Renu (Andrzej Strug).djvu/192

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

metodą w stosowaniu substancyj znanych. Anglosas czasami miewa jakiś genjalny zwrot w myśleniu, do czego my nie jesteśmy zdolni. Naprzykład — na pół roku przed wojną kontrwywiad angielski wykrył całą sieć naszego szpiegostwa. U nas zamkniętoby ich wszystkich odrazu i nieprzyjaciel musiałby odtwarzać wszystko na nowo. Anglicy nie ruszyli nikogo. Dopiero w dniu wypowiedzenia wojny wyłapano wszystkich i Niemcy zostały bez żadnego wywiadu, bo przyzna pan, że podczas wojny niepodobna już było tego odrobić. Tam się nie śpieszą — tam rozważają. My nie możemy wytrzymać i wyrywamy się jak zapalony młodzieniaszek. Nie stworzyliśmy strategji gazów, dla przelotnych efektów, których nie umieliśmy nawet wyzyskać, ujawniliśmy przedwcześnie naszą broń. Trzeba było wytrzymać z rok, ulepszyć metody, nagromadzić ogrom materjału i dopiero w jednem genjalnem natarciu zaskoczyć i zmiażdżyć bezbronnego przeciwnika i odrazu zakończyć wojnę. Ale na wiosnę roku piętnastego napróżno i daremnie alarmował Główną Kwaterę pewien człowiek przewidujący. Na miłość boską, nie zaczynać! Przyczaić się, pracować, szukać, produkować i za rok — uderzyć na nieprzyjaciela. Efekt majowy pod Ypres pięć tysięcy trupów! A w rok później ległyby pokotem miljony, nie ostałoby się nic przed naszemi pociskami gazowemi... Nie usłuchano tego szalonego człowieka — bo był to manjak, niejaki profesor Wager...
Profesor gadał, wyrzekał, wypominał swoje