Strona:Żółty krzyż - T.III - Ostatni film Evy Evard (Andrzej Strug).djvu/250

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w dwa tygodnie po rozpoczęciu kontrofensywy armij sprzymierzonych, odrzucono nieprzyjaciela za rzekę Vesle, front został skrócony o pięćdziesiąt kilometrów, a zagrożony Paryż był ostatecznie uwolniony od zmory najazdu, 35.000 jeńców, 630 dział, 200 miotaczy ognia, 3.000 karabinów maszynowych oraz nieprzebrane zapasy i materjały bojowe wpadły w ręce zwycięzców. W tych walkach po raz pierwszy w wojnie Amerykanie uderzyli w wielkiej stopięćdziesięciotysięcznej masie, fortuna wojny odwróciła się od Niemców.
Szał radości ogarnął Paryż i Francję i nikt nie zaprzątał sobie głowy Evą Evard, albowiem w tych dniach właśnie dostrzeżono po raz pierwszy od początku wojny wizję nadchodzącego cudu — koniec wojny. Naczelny wódz armij sprzymierzonych marszałek Foch powiedział wyraźnie: „Rok 1919 będzie rokiem rozstrzygającym wojny“.
Maître Lourthier, choć śmiertelnie zmordowany trzydniowym procesem i zmiażdżony wyrokiem, zdobył się na ostatni wysiłek energji i już nazajutrz w godzinach porannych od pełnomocnika swojej nieszczęsnej klijentki senatora Guillet-Goudon’a uzyskał podpis na czeku, który wyrównywał trzecią i ostatnią ratę jego honorarjum. Nie potrzebował żałować swego pośpiechu, gdyż w godzinę później chory senator pod wrażeniem okropnej wieści stracił przytomność. W tych strasznych dniach na nim jednym i jedynym nie zawiodła się Eva, cóż kiedy właśnie umierał...