Strona:Świat R. I Nr 14 page 27 3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nych, literat głośny i poważany, próbuje wystawić tęż samą sztukę w tychże samych warunkach, to już boleśniejsze. Najboleśniejszem jednak jest oburzenie, jakie wywołuje słuszny protest Kozłowskiego.
Jakąż odpowiedź znajduje ów dyrektor?
— Możemy się doskonale obejść bez pańskiej sztuki. Wystawimy „Koryolana“, a poczciwy Szekspir z pewnością protestować nie będzie.
Naturalnie, „poczciwy Szekspir" protestować nie będzie. Objaśnienie jest wykwintne i niepodlegające wątpliwości. Może trochę cyniczne. Tem nie mniej zawiera niezbitą prawdę. Szekspir nie wstanie z grobu. Gdyby nawet mógł, nie zachęciłaby go do tego prawdopodobnie „premiera“ Koryolana na scenie prowincyonalnej.
A morał tego zajścia? Utworzenie Towarzystwa autorów dramatycznych jest palącą potrzebą, nietylko dla położenia tamy tym nadużyciom ale przedewszystkiem ze względu na twórczość dramatyczną polską, która gnębiona z jednej strony przez cenzurę, z drugiej — przez wyzysk dyrektorów, — szerzej rozwinąć skrzydeł nie może.

Stef. Krz.