Strona:Święty Mikołaj (1935).djvu/2

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


SEN MISIA.

Mały Miś zasnął w ciepłem łóżeczku. I przyśniło się Misiowi, że przyszedł do niego anioł.
Anioł miał długą, białą suknię i ogromne mięciutkie skrzydła. A potem ujrzał Miś jak z lasu wyjechały sanie, zaprzężone w ślicznego konika.
Dziń... dziń... dzwonią dzwoneczki. A na saniach siedzi św. Mikołaj. I cóż to św. Mikołaj tam wiezie? Pewnie podarki dla grzecznych dzieci. Miś tak się ucieszył, że się roześmiał przez sen.