wcześniej w pierwszych dniach października. Późne odmiany, szczególnie po chłodnem i dżdżystem lecie, zbierać trzeba dopiero po 10 października, bo inaczej marszczą się i nie dojrzewają później.
Zebrane owoce zimowe wykłada się na maty, deski lub suchy torf, w miejscu suchem, ocienionem a przewiewnem, najlepiej w szopach dachem nakrytych, a z boku otwartych.
Rys. 30. W dużych owocarniach, jak w Tyrolu, Styryi, Francyi, gdzie prowadzą handel owocami na wielką skalę, posiadają wielkie składy, gdzie owoce, przywiezione z sadu i ułożone na stosy, przetrzymują przez kilka, a niektóre nawet kilkanaście dni, w celu wypocenia nadmiaru wody; przez co owoc staje się mniej skłonnym do psucia się i gnicia (rys. Nr. 30).
Potem dopiero następuje bardzo ważna czynność: przebieranie i gatunkowanie