Strona:Łakomy Zbyszek.djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




SCENA I.
Jurek, Zbyszek, Felek, potem Zosia i Mania.
Jurek (do Zbyszka).

Czegoś taki kwaśny?

Felek.

Pewnie głodny — nic nie jadł przy obiedzie... A przysłowie mówi, że Polak zły, kiedy głodny...

Zbyszek.

Dobrze wam żartować, jak wam wszystko smakuje... Opychacie się kartoflami, kapustą, jecie rosoły i barszcze, a ja patrzeć na to nie mogę...

Felek.

To też nie patrz, ale jedz!