[114]STRÓŻ GROBU.
„Ptaszku mały, jasnopióry,
Czemuś zawsze przy tym grobie?
Cożeś tak podobał sobie
Na wąskim, chłodnym kamieniu?
Ani na gniazdo gałązki,
Ani tu mchu na jadło,
Ani tu cieniu,
Tylko kamień chłodny, wąski,
Coż tak do serca tu ci przypadło?”
[115]
Nic nie mówił, i odleciał;
Nic nie mówił, i przyleciał;
Znow usiadł w milczeniu,
Na wąskim, chłodnym kamieniu.
„Stróżu mały, jasno-pióry,
Czemuś znow na tym kamieniu?
Ostygło krągłe słońce,
Lasy nie dają cieniu,
Ziemia śniegiem się bieli,
Bracia twoi odlecieli
W cieplejsze świata końce;
Ty choć polecisz do góry,
Znow siadasz na tym grobie?
Powiédz, cożeś tu upodobał sobie?”
Nic nie mówił, i odleciał.
Lecz choć poleciał do góry,
[116]
Choć odleciał, znow przyleciał,
Znow usiadł w milczeniu,
Na wąskim, chłodnym kamieniu,
Ptaszek mały, jasnopióry...