Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.2.djvu/195: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
nowa strona
 
m Bot zamienia szablony
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 3: Linia 3:
{{tab}}Nazajutrz Bell, Altamont i doktór, udali się do okrętu ''Porpoise''. Drzewa było podostatkiem; dawniejsza szalupa od okrętu trzymasztowego, rozbita uderzeniem o lody, mogła dostarczyć głównych części do nowej. Cieśla wziął się więc natychmiast do roboty; trzeba było zbudować statek zdatny do żeglugi morskiej, a jednak dosyć lekki,
{{tab}}Nazajutrz Bell, Altamont i doktór, udali się do okrętu ''Porpoise''. Drzewa było podostatkiem; dawniejsza szalupa od okrętu trzymasztowego, rozbita uderzeniem o lody, mogła dostarczyć głównych części do nowej. Cieśla wziął się więc natychmiast do roboty; trzeba było zbudować statek zdatny do żeglugi morskiej, a jednak dosyć lekki,
aby można go było przenosić na saniach.<br />
aby można go było przenosić na saniach.<br />
{{tab}}W ostatnich dniach maja ociepliło się, termometr doszedł do punktu marznięcia wody. Wiosna wróciła na dobre tym razem, i trzeba było odrzurzucić{{Błąd w druku|odrzucić}} zimowe odzienie. Deszcze padały częste, a śnieg zaczął wkrótce zamieniać się w strumienie, spadające kaskadami po każdej pochyłości gruntu.<br />
{{tab}}W ostatnich dniach maja ociepliło się, termometr doszedł do punktu marznięcia wody. Wiosna wróciła na dobre tym razem, i trzeba było {{Korekta|odrzurzucić|odrzucić}} zimowe odzienie. Deszcze padały częste, a śnieg zaczął wkrótce zamieniać się w strumienie, spadające kaskadami po każdej pochyłości gruntu.<br />
{{tab}}Hatteras nie mógł powściągnąć swego zadowolnienia, widząc na polach lodowych pierwsze oznaki odwilży. Wolne od lodów morze i dla niego było wolnością. Poprzednicy jego mogli się mylić lub nie mylić w mniemaniach swych o morzu podbiegunowem; co do niego, dowie się o tem wkrótce<section end="XV" />
{{tab}}Hatteras nie mógł powściągnąć swego zadowolnienia, widząc na polach lodowych pierwsze oznaki odwilży. Wolne od lodów morze i dla niego było wolnością. Poprzednicy jego mogli się mylić lub nie mylić w mniemaniach swych o morzu podbiegunowem; co do niego, dowie się o tem wkrótce<section end="XV" />

Wersja z 19:25, 24 wrz 2014

Ta strona została przepisana.




ROZDZIAŁ PIĘTNASTY.

Przejście północno-zachodnie.


Nazajutrz Bell, Altamont i doktór, udali się do okrętu Porpoise. Drzewa było podostatkiem; dawniejsza szalupa od okrętu trzymasztowego, rozbita uderzeniem o lody, mogła dostarczyć głównych części do nowej. Cieśla wziął się więc natychmiast do roboty; trzeba było zbudować statek zdatny do żeglugi morskiej, a jednak dosyć lekki, aby można go było przenosić na saniach.
W ostatnich dniach maja ociepliło się, termometr doszedł do punktu marznięcia wody. Wiosna wróciła na dobre tym razem, i trzeba było odrzurzucić zimowe odzienie. Deszcze padały częste, a śnieg zaczął wkrótce zamieniać się w strumienie, spadające kaskadami po każdej pochyłości gruntu.
Hatteras nie mógł powściągnąć swego zadowolnienia, widząc na polach lodowych pierwsze oznaki odwilży. Wolne od lodów morze i dla niego było wolnością. Poprzednicy jego mogli się mylić lub nie mylić w mniemaniach swych o morzu podbiegunowem; co do niego, dowie się o tem wkrótce