Strona:Gomulickiego Wiktora wiersze. Zbiór nowy.djvu/47: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m bot poprawia formatowanie |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 15: | Linia 15: | ||
{{---|40}}<br /> |
{{---|40}}<br /> |
||
<poem> |
<poem> |
||
Raz rozmawiano — kto rozmawiał, mniejsza |
Raz rozmawiano — kto rozmawiał, mniejsza — |
||
Która potrawa jest najniestrawniejsza. |
Która potrawa jest najniestrawniejsza. |
||
Jeden wymienił jakąś rybę z morza, |
Jeden wymienił jakąś rybę z morza, |
Wersja z 22:12, 11 gru 2015
Ta strona została przepisana.
I co się w mrokach, po zbójecku, chowa,
Jako na ptaki zaczajona sowa...
Pieniądz.
Pieniądz wytwarza siłę i sam lgnie do siły;
Wszędzie go najsilniejsze ręce pochwyciły.
Zważcie u kogo pieniądz, a wnet się dowiecie,
Co w danej chwili siłą zowie się na świecie.
Najniestrawniejsze.
Raz rozmawiano — kto rozmawiał, mniejsza —
Która potrawa jest najniestrawniejsza.
Jeden wymienił jakąś rybę z morza,
Ów marynatę na zimno z węgorza,
Temu na pamięć przyszedł schab z kapustą,
Tamten przypomniał kaczkę nazbyt tłustą...
Wtem, mocny długą w gastronomii wprawą,
Wstanie mąż pewny i rzeknie: — Potrawą
Najniestrawniejszą, której ani upiec,
Ani usmarzyć nie można, jest — głupiec.