Liryka francuska (antologia)/Deszcz letni: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
n.
 
m robot zamienia szablony licencji
Linia 25: Linia 25:
{{JustowanieKoniec}}
{{JustowanieKoniec}}
</center>
</center>
{{TekstPD|Charles van Lerberghe}}
{{MixPD|Charles van Lerberghe|Bronisława Ostrowska}}
{{TłumaczPD|Bronisława Ostrowska}}
[[Kategoria:Charles van Lerberghe]]
[[Kategoria:Charles van Lerberghe]]
[[Kategoria:Liryka francuska (antologia)]]
[[Kategoria:Liryka francuska (antologia)]]

Wersja z 18:09, 14 paź 2014

<<< Dane tekstu >>>
Autor Charles van Lerberghe
Tytuł Deszcz letni
Pochodzenie Liryka francuska
Data wyd. 1911
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Bronisława Ostrowska
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

DESZCZ LETNI.


Siostra moja, letnia zlewa,
Żyzna, ciepła, zlewa cicha,
Słodko płynie, słodko śpiewa
Z srebrzystego nieb kielicha.

Wszystkie białych pereł sznury
Rozesnuła z siwej chmury:
Tańczcie, pliszki!
Piejcie, kosy!
Uderzajcie w hymn stugłosy!
Piejcie, gniazda! tańczcie, kwiaty!
Chwalcie niebios dar skrzydlaty!

Na mych warg stulony pąk
Kładnie usta z malin rośnych,
Uśmiechniętych i bezgłośnych, —
I tysiącem drobnych rąk
Dotyka mię zewsząd w krąg.


Na kobiercach dzwonnych ziół
Od poranku do poranku
Sznur się pereł snuł i snuł,
Jak szemrząca w mgle kaskada
Bez wytchnienia, bez ustanku,
Zlewa pada... pada... pada...

Wreszcie słońce z chmur wyziera
Na niebiosy
I ociera
Przesianymi między drzewy
Złocistymi blasków włosy
Rośne stopy letniej zlewy.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Charles van Lerberghe i tłumacza: Bronisława Ostrowska.