Ziemia polska w pieśni/Na lipę: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja nieprzejrzana] | [wersja nieprzejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
m Wycofano edycje użytkownika 80.240.181.8 (dyskusja). Autor przywróconej wersji to Awersowy. |
gbag |
||
Linia 11: | Linia 11: | ||
<poem> |
<poem> |
||
Lamo, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! |
|||
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja Tobie, |
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja Tobie śmieciu, |
||
Choć |
Choć dam ci potrzymać, moją piczę |
||
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. |
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. |
||
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, |
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, |
Wersja z 22:28, 9 lis 2009
Lamo, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dojdzie cię tu słońce, przyrzekam ja Tobie śmieciu,
Choć dam ci potrzymać, moją piczę
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają,
Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają.
Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły
Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły.
A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie,
Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie.
Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie
Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.