Strona:Iliada2.djvu/254: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Nieskorygowana: przypisy |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
<poem> |
<poem> |
||
Już oszczep w Dyomeda ręce nie szaleie: |
Już oszczep w Dyomeda ręce nie szaleie: {{wiersz|75}} |
||
I na nim, przecież mylne Achiwów nadzieie. |
I na nim, przecież mylne Achiwów nadzieie.<ref>{{#section:Strona:Iliada2.djvu/286|k16w75}}</ref> |
||
Nienawistny Atryda głos mię nie uderza, |
Nienawistny Atryda głos mię nie uderza, |
||
Sam Hektor woła, Hektor postrachy rozszerza: |
Sam Hektor woła, Hektor postrachy rozszerza: |
||
Linia 25: | Linia 25: | ||
Zostaw obadwa woyska, niech się w polu niszczą. |
Zostaw obadwa woyska, niech się w polu niszczą. |
||
O Pallado! o Febie! i ty niebios panie! |
O Pallado! o Febie! i ty niebios panie! |
||
Niech wyginą i Grecy wszyscy i Troianie: |
Niech wyginą i Grecy wszyscy i Troianie:<ref>{{#section:Strona:Iliada2.djvu/286|k16w100}}</ref> |
||
</poem> |
</poem> |
Wersja z 12:57, 31 lip 2015
Już oszczep w Dyomeda ręce nie szaleie: 75
I na nim, przecież mylne Achiwów nadzieie.[1]
Nienawistny Atryda głos mię nie uderza,
Sam Hektor woła, Hektor postrachy rozszerza:
Wziąwszy obóz i nasze starłszy woiowniki,
Napełniaią powietrze dumnemi okrzyki.
Pódź więc, i wpadniy na nich, Patroklu waleczny,
Oddal od floty Greckiéy wyrok ostateczny:
By nie rzucili na nic ognistéy pożogi,
I nie przecięli woysku do powrotu drogi.
Lecz bym miał niesłusznego nagrodę uczynku,
W dziewicy powróconéy, w drogim upominku,
Od ciebie téy przysługi, Patroklu, wyglądam:
Tak więc działay we wszystkiem, iak po tobie żądam.
Skoro od naw odeprzesz Troian, wracay do mnie:
Choćby ci szczęścił Jowisz, użyy szczęścia skromnie,
I staray się powściągać twą zwycięzką dzidę:
Bezemnie walcząc, moię zwiększyłbyś ohydę.
Niechże twoiego serca zwycięztwo nie poi.
Strzeż się woyska prowadzić aż pod mury Troi;
By który z nieśmiertelnych bogów nie zszedł z nieba,
A szczególniéy zaszczyca Troian łaska Feba.
Gdy, w naw zbawieniu, nasze chęci się uiszczą,
Zostaw obadwa woyska, niech się w polu niszczą.
O Pallado! o Febie! i ty niebios panie!
Niech wyginą i Grecy wszyscy i Troianie:[2]