Idzie zmierzch: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
poprawa linków |
scalanie proofread |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Dane tekstu |
|||
{{Nagłówek |
|||
⚫ | |||
|tytuł=Idzie zmierzch |
|tytuł=Idzie zmierzch |
||
|podtytuł= |
|||
⚫ | |||
| |
|pochodzenie=[[Dziejba leśna]] |
||
|wydawnictwo=J. Mortkowicz |
|||
|adnotacje= |
|||
|drukarz=Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego |
|||
⚫ | |||
|rok wydania=1938 |
|||
⚫ | |||
|miejsce wydania=Warszawa |
|||
|źródło = [[commons:File:PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu|Skany na Commons]] |
|||
<poem> |
|||
|okładka = |
|||
Idzie zmierzch od zapłotków — od stodół — od jarów, |
|||
|strona z okładką = |
|||
Idzie zewsząd i znikąd, a taki ma narów, |
|||
|strona indeksu=Dziejba leśna (Bolesław Leśmian) |
|||
Ze im bardziej snem przymrze i w rów się zagrzebie, |
|||
⚫ | |||
Tem widniej mu w niebycie — tem łatwiej znieść siebie. |
|||
⚫ | |||
|inne={{całość|Dziejba leśna/całość}} |
|||
}} |
|||
{{JustowanieStart}} |
|||
O, niełatwo nam było powiązać los z losem! |
|||
<pages index="Dziejba leśna (Bolesław Leśmian)" from="PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/022" to="PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/022" /> |
|||
Smutek boczył się na nas; żal patrzył ukosem... |
|||
{{JustowanieKoniec}} |
|||
Odeszłaś — w ślad za tobą dzień złoty przeminął,— |
|||
Ale, z ziemi uchodząc, po niebie wciąż płynął... |
|||
Dogorywa dnia reszta w obłokach zbłąkana, |
|||
Dołem mrok, lecz nadwyżką dnia — płonie stóg siana. |
|||
Więc raz jeszcze — choć ciebie niema w pól rozłogu — |
|||
Przeżywam dzień miniony — ten, co lśni na stogu. |
|||
</poem> |
|||
{{edycja}} |
|||
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}} |
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}} |
||
[[Kategoria:Dziejba leśna]] |
[[Kategoria:Dziejba leśna]] |
Wersja z 01:12, 14 sie 2013
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Idzie zmierzch |
Pochodzenie | Dziejba leśna |
Data wyd. | 1938 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
IDZIE ZMIERZCH
Idzie zmierzch od zapłotków — od stodół — od jarów,
Idzie zewsząd i znikąd, a taki ma narów,
Że im bardziej snem przymrze i w rów się zagrzebie,
Tem widniej mu w niebycie — tem łatwiej znieść siebie.
O, niełatwo nam było powiązać los z losem!
Smutek boczył się na nas; żal patrzył ukosem...
Odeszłaś — w ślad za tobą dzień złoty przeminął, —
Ale, z ziemi uchodząc, po niebie wciąż płynął...
Dogorywa dnia reszta w obłokach zbłąkana,
Dołem mrok, lecz nadwyżką dnia — płonie stóg siana.
Więc raz jeszcze — choć ciebie niema w pól rozłogu —
Przeżywam dzień miniony — ten, co lśni na stogu.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bolesław Leśmian.