Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu/160: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
{ |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
⚫ | |||
<poem> |
|||
⚫ | |||
Nim ci cześć zwróci rehabilitacya, |
Nim ci cześć zwróci rehabilitacya, |
||
Zostaniesz chłystkiem. |
Zostaniesz chłystkiem. |
||
{{Przed|'''Plantag.'''}}{{tab| |
{{Przed|'''Plantag.'''}}{{tab|140}}Ojciec mój o zdradę |
||
Był oskarżony, lecz nie przekonany; |
Był oskarżony, lecz nie przekonany; |
||
Nie był też zdrajcą, choć jak zdrajca zginął. |
Nie był też zdrajcą, choć jak zdrajca zginął. |
||
Linia 17: | Linia 16: | ||
{{Przed|'''Plantag.'''}}I ja też różę tę, od gniewu bladą, |
{{Przed|'''Plantag.'''}}I ja też różę tę, od gniewu bladą, |
||
Na nienawiści mej znak krwi łaknącej, |
Na nienawiści mej znak krwi łaknącej, |
||
Dopóty będę z |
Dopóty będę z przyjaciołmi nosił, |
||
Dopóki ze mną w mym nie uschnie grobie, |
Dopóki ze mną w mym nie uschnie grobie, |
||
Lub nie wybuja do mej wysokości. |
Lub nie wybuja do mej wysokości. |
||
Linia 25: | Linia 24: | ||
{{Przed|'''Plantag.'''}}Co za zuchwalstwo! i ja muszę znosić |
{{Przed|'''Plantag.'''}}Co za zuchwalstwo! i ja muszę znosić |
||
Takie przechwałki. |
Takie przechwałki. |
||
{{Przed|'''Warwick.'''}}{{tab| |
{{Przed|'''Warwick.'''}}{{tab|115}}Plamę twego domu |
||
Zmaże parlament zwołany, by stwierdzić |
Zmaże parlament zwołany, by stwierdzić |
||
Zgodę Gloucestera z biskupem Winchester. |
Zgodę Gloucestera z biskupem Winchester. |
||
Linia 37: | Linia 36: | ||
Pomiędzy różą białą a czerwoną, |
Pomiędzy różą białą a czerwoną, |
||
Tysiące ofiar rycerskich pochłoną. |
Tysiące ofiar rycerskich pochłoną. |
||
{{Przed|'''Plantag.'''}}Mości Vernonie, szczerze ci dziękuję, |
{{Przed|'''Plantag.'''}}Mości Vernonie, szczerze ci dziękuję,</poem> |
||
</poem> |
Aktualna wersja na dzień 21:11, 27 paź 2020
W twojej krwi dotąd zbrodnia jego żyje;
Nim ci cześć zwróci rehabilitacya,
Zostaniesz chłystkiem.
Plantag. Ojciec mój o zdradę
Był oskarżony, lecz nie przekonany;
Nie był też zdrajcą, choć jak zdrajca zginął.
Tego dowiodę, skoro czas dojrzeje,
Lepszym od ciebie mężom, Somersecie.
Ciebie zaś, z twoim sprzymierzeńcem Polem,
Do mej pamięci zaciągam tu księgi,
By za dzisiejszą skarać was obelgę.
Więc ostrzeżeni miejcie się na pieczy.
Somerset. Nie trwóż się, zawsze znajdziesz nas gotowych,
Po tej nas farbie rozpoznasz jak wrogów,
Którą na przekór tobie będziem nosić.
Plantag. I ja też różę tę, od gniewu bladą,
Na nienawiści mej znak krwi łaknącej,
Dopóty będę z przyjaciołmi nosił,
Dopóki ze mną w mym nie uschnie grobie,
Lub nie wybuja do mej wysokości.
Suffolk. Pnij się, aż twoja zdusi cię ambicya.
A do pierwszego bywaj zdrów spotkania (wychodzi).
Somerset. I ja cię żegnam, ambitny Ryszardzie (wychodzi).
Plantag. Co za zuchwalstwo! i ja muszę znosić
Takie przechwałki.
Warwick. Plamę twego domu
Zmaże parlament zwołany, by stwierdzić
Zgodę Gloucestera z biskupem Winchester.
Jeśli nie będziesz razem kreowany
Księciem Yorku, nie jestem Warwickem.
Tymczasem, jako miłości mej dowód,
Wróg Somerseta i Wilhelma Pola,
Znak twych przyjaciół, różę tę przypinam;
A przepowiadam, że spory w tej chwili
W Templaryuszów poczęte ogrodzie
Pomiędzy różą białą a czerwoną,
Tysiące ofiar rycerskich pochłoną.
Plantag. Mości Vernonie, szczerze ci dziękuję,