Strona:PL Czech - Wycieczki pana Brouczka.djvu/212: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 18:51, 19 cze 2020

Ta strona została przepisana.

Przecież noszą je w Niemczech, we Francyi i wszędzie! Porządny człowiek wstydziłby się chodzić bez sukni, tylko w spodniach, tak jak ty.
— No, to także nowina dla mnie, aby się kto wstydził chodzić w spodniach. Ale cóż robić. Naciągnę na siebie i to, co nazywacie suknią, skoro inaczéj być nie może. Powiem ci jednak szczerze, że i ta suknia męzka coś jakoś dziwnie wygląda na mężczyznie.
— Nie będę o to z tobą się spierał; każdy rad chwali swoje, a gani cudze; zostawmy przeto próżne rozmowy. Przyniosę ci natychmiast te szaty. A czy nie chcesz czasem jeść lub pić?
— Tymczasem dziękuję. Chce mi się tylko spać.
Pan domu wyszedł, zostawiwszy gościa z niewesołemi rozmyślaniami o tém, jak na stare lata będzie chodził w cudackim ubiorze. Jednocześnie czuł silne znużenie po bezsennie spędzonéj nocy, skutkiem czego niewesołe swe medytacye przerywał często głośném ziewaniem. Z tego wszystkiego głowa mu niemal pękała.
Po chwili powrócił Domszyk z odzieniem, a kładąc je na kufrze, prawił:
— Sądzę, że ten ubiór będzie dobrze leżał na tobie, chociaż jest nieco już stary. Spodnie wówczas noszono podwójnego koloru; jedną nogawicę będziesz miał zieloną, druga czerwoną.
— O, na rany bozkie! — krzyknął pan Brouczek, załamując ręce nad głową. — Pięknie dziękuje! Słuchaj, przyjacielu, będzie najlepiéj, gdy ty zostawisz swoje piękne szaty, a ja pozostanę przy swoich.