127 900
edycji
Status strony | Status strony | ||
- | + | Uwierzytelniona | |
Treść strony (załączany fragment): | Treść strony (załączany fragment): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
− | się pod ścianę, nie mogąc oderwać źrenic od baby, gdyż w świetle ogniska ujrzała, że ta na głowie zamiast włosów miała szare pierze jastrzębie. |
+ | się pod ścianę, nie mogąc oderwać źrenic od baby, gdyż w świetle ogniska ujrzała, że ta na głowie zamiast włosów miała szare pierze jastrzębie. Lecz niemowlę spało i płomień hulał na nalepie, gdyż jedno z nich było za głupiutkie, a drugie za wesołe, by miały sobie zdawać sprawę, jak okropna stwora stoi tuż obok.<br> |
− | Lecz niemowlę spało i płomień hulał na nalepie, gdyż jedno z nich było za głupiutkie, a drugie za wesołe, by miały sobie zdawać sprawę, jak okropna stwora stoi tuż obok.<br> |
||
{{tab}}— Otwórz! — rozległ się inny głos — jestem starą babą siwego jastrzębia i strzegę jego gniazda w pomroczy boru.<br> |
{{tab}}— Otwórz! — rozległ się inny głos — jestem starą babą siwego jastrzębia i strzegę jego gniazda w pomroczy boru.<br> |
||
− | {{tab}}Mamka powtórnie otworzyła drzwi, choć jej palce drżące ledwo zdołały utrzymać zasuwę; do izby weszła druga sędziwa niewiasta, niemniej stara, jak pierwsza, oraz z takiemi samemi piórami zamiast włosów, i stanęła obok tamtej. |
+ | {{tab}}Mamka powtórnie otworzyła drzwi, choć jej palce drżące ledwo zdołały utrzymać zasuwę; do izby weszła druga sędziwa niewiasta, niemniej stara, jak pierwsza, oraz z takiemi samemi piórami zamiast włosów, i stanęła obok tamtej. Wkrótce nadeszła trzecia sędziwa niewiasta, po niej czwarta, a za nią piąta, szósta, siódma — aż cała chatynka natłoczyła się ich olbrzymiemi ciałami. Przez długi czas stały w zupełnej ciszy i spokoju, gdyż były one z tych, których nigdy nie zaniepokoiło przesypywanie się piasku, lecz wkońcu jedna bąknęła głosem cichym i piskliwym:<br> |
− | Wkrótce nadeszła trzecia sędziwa niewiasta, po niej czwarta, a za nią piąta, szósta, siódma — aż cała chatynka natłoczyła się ich olbrzymiemi ciałami. Przez długi czas stały w zupełnej ciszy i spokoju, gdyż były one z tych, których nigdy nie zaniepokoiło przesypywanie się piasku, lecz wkońcu jedna bąknęła głosem cichym i piskliwym:<br> |
||
{{tab}}— Siostrzyce, poznałam go zdaleka po czerwieni jego serca pod srebrzystą skórą.<br> |
{{tab}}— Siostrzyce, poznałam go zdaleka po czerwieni jego serca pod srebrzystą skórą.<br> |
||
{{tab}}Następnie rzekła druga:<br> |
{{tab}}Następnie rzekła druga:<br> |