Sonety (Jan Nepomucen Kamiński)/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Nepomucen Kamiński
Tytuł Sonety
Data wyd. 1827
Druk Piotr Piller
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
14.

Ty śmiész być sędzią moiemu sumieniu?
Śmiész puścić wiadro w tę studnią głęboką,
W któréy dno lecąc, nie powraca oko,
Sam Bóg, na wiary spuszcza się promieniu?
Śmiész ciszę mącić w zamkniętém sklepieniu,
Kopać się w źródło skryte pod opoką?
Czyliżeś w niebo wzleciał tak wysoko,
Że iuż o własném nie zwątpisz zbawieniu?
Wiszący robak nad błędu krawędzią,
Śmiészne wahadło w oba sprzeczne końce,
Co mu dziś ziemia, iutro krąży słońce;
Nie znaiąc siebie, mierzy drugich piędzią?
Zostaw sąd Bogu, ón sumienia sędzią;
Zbledniesz, gdy w puzan zagrzmią prawdy gońce!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Nepomucen Kamiński.