Sonety (Barrett Browning, 1924)/XLIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Elizabeth Barrett Browning
Tytuł Sonety
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1924
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Zofia Reutt-Witkowska
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XLIII

Jak ja cię kocham? Pozwól, sposoby wyliczę.
Do głębi i, hen, w przestrzeń i w taką wyżynę,
Dokąd tylko dosięga duch mój, gdy rozwinę
Czucie za widnokręgi Piękna tajemnicze.

Kocham cię, co dnia ciebie sercu swemu życzę;
W słońca blaskach czy w świecy lśnieniach zstąp w gościnę.
Kocham, jak za Wolności walczący przyczynę,
Kocham, jak chwalby próżnej depcący słodycze.

Kocham cię dziecka wiarą, i tym ogniem łona,
Który niegdyś w żal kładłam, co sercem kolebie;
Miłością, co się zdała mych świętych stracona

Stratą, — tchem życia swego każdym kocham ciebie,
Łzą, uśmiechem! — wyroku jeśli Bóg dokona,
Kochać cię lepiej mogę li po śmierci, w niebie.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Elizabeth Barrett Browning i tłumacza: Zofia Reutt-Witkowska.