Sonety (Shakespeare, 1913)/XLIII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor William Shakespeare
Tytuł Sonety Shakespeare’a
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1913
Druk W. L. Anczyc i Sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Maria Sułkowska
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Czyta Małgorzata Wojciechowska
XLIII.

Gdy oczy zawrę, lepiej widzą oczy;
W dzień patrzeć muszą na świata marności,
Lecz Ciebie widzą w nocnych snów przeźroczy,
I chociaż ciemne światłem są w ciemności.
Wśród nocnych cieniów cień Twój światła brzaskiem,
Więc jakąż świetność postać Twa okaże,
Gdy w blaskach dziennych zabłyśniesz Twym blaskiem?
Twój, ślepym oczom, cień rzuca miraże.
Jakiejby łaski oczy me doznały,
Widząc Cię żywym w dnia żywego chwale,
Gdy martwą nocą cień niedoskonały,
Przeto iż Twój jest, gości w oczach stale.
Póty Cię niema, wszystkie dnie nocami,
A noc dniem jasnym, gdy sen Tobą mami.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: William Shakespeare i tłumacza: Maria Sułkowska.