Sonet za róże

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jerzy Żuławski
Tytuł Sonet za róże
Pochodzenie Poezje tom I
Wydawca Księgarnia H. Altenberga
Data wyd. 1908
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron



SONET ZA RÓŻE.



1906.


Dla pani Wandy Troetzerowej.

Dar był królewski! Ruchem takim hojnym,
łaskawym ruchem kwiaty mi rzucono:
róż obłąkanych całą więź — czerwoną,
krwawy snop, mrący w zapachu upojnym.

Niech więdną krwawe róże! Ja wazonem
ich nie obdarzę ani będę wodą
śmierć ich odwlekał płomienną i młodą! —
niech mrą i wonią duszą się przed zgonem...

Jak szał, jak miłość... Kwieciem stół zastawny,
uczta! — Dziękuję, że mi mrą tu kwiaty,
Pani! za śmierć ich dzięki! Dar bogaty!

Lica-m wśród kwiatów skrył... pijany... Dawny
sen? przypomnienie? bajka czy ułuda?
— prawią mi mrące kwiaty cuda... cuda...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.