Sonet 9 (Dante, 1895)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Dante Alighieri
Tytuł Sonet 9
Pochodzenie Obraz literatury powszechnej
Redaktor Piotr Chmielowski,
Edward Grabowski
Wydawca Teodor Paprocki i S-ka
Data wyd. 1895
Druk Drukarnia Związkowa w Krakowie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

a) Sonet 9.

Nieraz, gdy żal mi mojej zbladłej twarzy,
Której kochanie pozór śmierci dawa,
Pytam, sarkając na te dziwne prawa:
Komu drugiemu to, co mnie, się zdarzy?

Gdyż tak mię gnębi w swej wszechmocy wrażéj
Miłość, że zda się, już mi dusza łzawa
Z ciała się wymknie; wtem — czy sen czy jawa —
Myśl o mej pani znów mię życiem darzy.

Więc choć wiem z góry, że to czyn od rzeczy:
Zbolały, trwożny, dążę przez katusze
W nią spojrzeć, sądząc, że mię to uleczy.

Lecz kiedy ku niej wznieść się wzrok mój zmuszę,
Tak dziwne drżenie dręczy byt mój człeczy,
Że znów mi z ciała coś wypłasza duszę.

(F. Faleński).



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Dante Alighieri i tłumacza: Felicjan Faleński.