Setnik rymów duchownych/LXXXV

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Sebastian Grabowiecki
Tytuł Setnik rymów duchownych
Pochodzenie Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590
Redaktor Józef Korzeniowski
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1893
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały Setnik rymów duchownych
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LXXXV.

Boże, daj ratunk[1] w mojem utrapieniu,
Bo kłamna rada w ludzkiem pokoleniu,
Nadzieja zdradna w pomocy człowieczej;
Sam ten bezpieczny, kogo masz na pieczej.

Rzadki przyjaciel, a ledwo doznany,

By trwał, gdy człowiek frasunkom podany.
A jeślić więc raz w żałości poradzi,
Przypadnie druga, ali się odsadzi.

Błogo tej duszy, która mówi sobie:

10 
Pan cząstka moja, a nadzieję w tobie

Pokłada, bo któż widzian opuszczony,
Któregoś ty wziął do swojej obrony?

Często człowieka i własny zmysł zdradzi;
Cóż za dziw, jeśli obcy zdradnie radzi?

15 
Kłamca duch ludzki! Komuż wierzyć, Panie,

W kim jest bezpieczne, krom ciebie, ufanie?

Zewsząd ciężkości dusze dolegają,
A wolę, że mnie[2] twe gniewy sięgają,

Boś miłosierny. Lecz ludziom wpaść w ręce,

20 
Niemasz skończenia, niemasz miary w męce.


Uchowaj od nich, strzeż wargi fałszywej,
Prowadź me usta po drodze prawdziwej,
Twierdź statecznością, a sam z doległości
Pomóż, mój Boże, z swej świątobliwości.






  1. ratunek.
  2. nie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Sebastian Grabowiecki, Józef Korzeniowski.