Słoneczny wikt

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Ciesielczuk
Tytuł Słoneczny wikt
Pochodzenie Wieś pod księżycem
Wydawca Akad. Koło Hrubieszowian
Data wyd. 1928
Druk Drukarnia Sejmiku Hrubieszowskiego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

SŁONECZNY WIKT


Skoro po nocy słońce wstanie
W humorze, zwykłym obyczajem
Drzewom i krzewom na śniadanie
Jeść swe promienie smaczne daje.

W samo południe zaś z wysoka,
Wiedząc, że to obiadu pora,
Zsyła gorący blasku pokarm
I rusza dalej — niebo orać.

A już wieczorem po robocie
Częstuje resztą wiktuałów:
Złote uśmiechy, jak łakocie,
Sypie, skrywając się pomału.

Dziś chmur je zasłoniły zwały,
I nic nie dało na kolację —
Dlatego pewnie sposępniały
W ogrodzie wiśnie, bzy, akacje...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Ciesielczuk.