Rok w pieśni (Oppman, 1903)/Listopad

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Or-Ot
Tytuł Listopad
Pochodzenie Poezye
cykl Rok w pieśni
Redaktor Franciszek Juliusz Granowski
Wydawca Franciszek Juliusz Granowski
Data wyd. 1903
Druk A. T. Jezierski
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
LISTOPAD.

Świat się przyoblekł w suknię żałoby
Ze śmiercią zawarł ślub,
Gdzie rzucić okiem, groby i groby
I w sercu także grób.
Blade słoneczko w chmurach się chowa,
Jakby gromnicą lśni...
A echem idą złowieszcze słowa:
„Co zmarło — niechaj śpi!...”


Roi się oczom wizya wiośniana,
Pachnący, złoty maj,
Baśnie słowicze, grzęda różana
I bzów rozkwitłych gaj.
I jakieś iskry i jakieś dreszcze
I coś, co niebem brzmi...
A echem idą słowa złowieszcze:
„Co zmarło — niechaj śpi!...”

Marzy się sercu legenda jasna,
Rajskiego bytu szmat,
Jakaś chatyna, cicha a własna,
Jakiś wyśniony kwiat.
Ciepłych rąk dwoje, dwu dusz rozmowa,
I długie, święte dni...
A echem idą złowieszcze słowa:
„Co zmarło — niechaj śpi!...”

I śnią się duszy wielkie krainy,
Kędy króluje pieśń,
Świetne purpury, dumne wawrzyny,
Strącona mogił pleśń;
I szczyty ziemskie, gdzie stoją wieszcze,
A Bóg nad nimi grzmi...
A echem idą słowa złowieszcze:
„Co zmarło — niechaj śpi!...”

Świat się przyoblekł w suknię żałoby,
Ze śmiercią zawarł ślub:
Gdzie rzucić okiem, groby i groby,
I w sercu także grób!
Ono się zrywa: gdzie nić różowa?
Gdzie moc? gdzie blask? gdzie sny?...
A echem idą złowieszcze słowa:
„Co zmarło — niechaj śpi!...”




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.