Przyjacielowi w drodze

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Karol Topornicki
Tytuł Przyjacielowi w drodze
Pochodzenie Grom Powszedni
Wydawca Biblioteka Poetycka BTKN
Data wyd. 1937/1944
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PRZYJACIELOWI W DRODZE.
Markowi Chmurze.

Patrzysz nisko i spojrzenie srebrne
oczu twoich jest radosnym światłem
w drodze naszej odmierzanej sercem
jak księżycem. Puszyste od wiatru
płyną drzewa przed nami pod powietrza nurt,
wieczór jak dno studni mały jest i lśniący
i głów naszych w gałęziach kołyszą się kolce
i pył roślinny wstaje u znużonych nóg.

Nie jeden dzień, nie jedno słowo
mamy za sobą w drodze naszej
i kędzierzawy w górze obłok
jak piana morska zna już krok,
co mijać chce i być żelaznym,
a ciągle jak łodyga miękka
gnie się, gdy wiatru rączy prąd

uderza nagle. Żył zatoki
na skroniach słona krew porusza
i nie ma miejsca już na laur
choć piorun spada, bronie grają
i śpiew podnoszą młode usta.
I piórem ptasim ogień lśni się
ponad wzorzystym snem człowieka.

I nas splecionych jak uściskiem
spojrzeniem mocnym — niesie wiernie
przez trudny dzień, oporne słowo,
gdzie sen otacza jak ramieniem
i bezimienna ziemia lekka
wydaje kwiat spryskany sercem.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tadeusz Gajcy.