Przemówienie na zebraniu ogólnem warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności z d. 15 stycznia 1898 r.

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Adolf Suligowski
Tytuł Przemówienie na zebraniu ogólnem warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności z d. 15 stycznia 1898 r., obejmujące rzut oka na działalność zarządu za trzechlecie 1895—1897
Pochodzenie Z ciężkich lat (Mowy)
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1905
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Przemówienie na zebraniu ogólnem warszawskiego towarzystwa dobroczynności z d. 15 stycznia 1898 r., obejmujące rzut oka na działalność zarządu za trzechlecie 1895—1897.

Wybranemu na początku stycznia 1895 r. na lat trzy zarządowi przypadła w udziale praca natury porządkującej.
Przedewszystkiem należało pogodzić nową w r. 1891 zatwierdzoną ustawę towarzystwa z całą jego organizacyą, oraz ustalić prawidłowe i zgodne z tąż ustawą prowadzenie czynności i funkcyonowanie wszystkich oddzielnych części towarzystwa. Sprawa ta stała na porządku dziennym już w poprzedniem trzechleciu i domagała się prędkiego załatwienia, zwłaszcza, że ze strony władzy przychodziły w tej mierze ekscytacye.
Krótko mówiąc, trzeba było stworzyć stosowne instrukcye i regulaminy, które dla jednolitego i odpowiedniego celowi działania są konieczne.
Z chwilą, gdy zarząd przystąpił do tej pracy, okazało się, że ona się wiąże z kwestyą klasyfikacyi i rozdziału czynności i zakładów na odpowiednie grupy, co też po rozpatrzeniu się w całokształcie działań towarzystwa przed sporządzeniem instrukcyi dokonane zostało.
Pracę nad wygotowaniem instrukcyi zarząd podzielił na dwie części, a mianowicie postanowił sporządzić najprzód instrukcyą ogólną, obejmującą przepisy ogólne dla wszystkich władz towarzystwa i ustalającą stosunek jednych do drugich, a więc przepisy dla prezydyum zarządu, ogólnego zebrania i wydziałów wogóle, następnie zaś instrukcye szczegółowe dla wydziałów, jako kierujących oddzielnymi działami w czynnościach towarzystwa. Instrukcya ogólna obejmująca 87 paragrafów już w r. 1895 była przygotowaną i stosownie do przepisów ustawy w pierwszych dniach stycznia 1896 roku przez ogólne zebranie potwierdzoną. Instrukcyą tę zarząd uzupełnił szczegółowymi regulaminami dla kasy i dla komisyi rewizyjnej, które w tejże drodze potwierdzenie pozyskały.
W celu sporządzenia projektów instrukcyi wydziałowych, zarząd wysadził odpowiednią ilość komisyj. Do składu tychże oprócz członków ze strony zarządu, weszli przedstawiciele wydziałów, głównie prezesowie i viceprezesowie, przy pomocy których instrukcye ułożone zostały. Większość tych instrukcyj po przejściu przez zarząd otrzymała potwierdzenie na ogólnem zebraniu; niektóre oczekują na takie potwierdzenie.
W związku z instrukcyami i w naturalnym następstwie poruszonej sprawy ujęcia pracy w systematyczne ramy, stanęła kwestya uporządkowania rachunkowości, której niedostatki od dłuższego czasu domagały się poprawy. Zarząd wychodził z tej zasady, że wielka instytucya dobroczynna posiada swoją stronę finansową, bez należytego uregulowania której trudno spodziewać się postępu i rozwoju. Równocześnie też z rozpoczętemi pracami instrukcyjnemi dokonaną została z czynnym udziałem prezesa wydziału rachuby reforma rachunkowości towarzystwa, przy zaprowadzeniu stosownych zmian w książkach i formularzach rachunkowych.
W następstwie tych zarządzeń przyszły zmiany w sposobie układania budżetu i rocznego sprawozdania, które sprawiły, że budżety i sprawozdania za ostatnie lata odznaczają się jasnością i prostotą, jaka cechować powinna należycie obmyślane wypracowania. Zmiana sposobu układania budżetu i sprawozdania znajdowała usprawiedliwienie jeszcze i w tej okoliczności, że dawniejszy system sprawozdania i budżetu nie odpowiadał już obecnej potrzebie.
Niezależnie od tych prac wypadło w pierwszej połowie 1896 r. przyjąć udział w wystawie w Niższym Nowogrodzie, do czego towarzystwo w drodze urzędowej przez władzę zawezwane zostało, a zarazem i udział w wystawie hygienicznej w Warszawie, a to w wykonaniu uchwały poprzedniego jeszcze zarządu, który na posiedzeniu z d. 15 grudnia 1894 r. przyjęcie udziału w pierwszej z rzeczonych wystaw zadecydował. W tym celu zarząd wysadził odpowiednią komisyę, polecając jej wykonanie zadania.
Nie można zaprzeczyć, że udział w wystawach miał pożyteczne dla towarzystwa strony.
Chcąc wylegitymować się publicznie ze swej pracy, wypadało policzyć się z nią szczegółowo, ażeby ustalić jej wyniki. Jakoż sporządzona została szczegółowa statystyka za 80 lat istnienia towarzystwa, poczynając od samego zawiązku, aż do roku 1894 włącznie, która przy pomocy stosownie sporządzonych kart statystycznych, oraz rysunków dyagramicznych i graficznych, pozwoliła szerszemu ogółowi podczas trwania wystawy hygienicznej w Warszawie zapoznać się ze środkami towarzystwa i skutkami jego pracy w ciągu bieżącego stulecia. Dodawszy do tego wizerunki fotograficzne, zdjęte z zakładów towarzystwa i w lot chwytające charakterystyczne momenty jego działalności, oraz okazy prac wykonywanych w zakładach towarzystwa, już to przez dzieci, już to przez starców i kaleki, zdobyliśmy możność urządzenia na wystawach stosownych oddziałów, które interesowały żywością sposobu przedstawienia rzeczy.
Koszty urządzenia tych wystaw, łącznie z pracami statystycznemi, rysunkowemi i fotografiami, wynosiły rb. 1.498 kop. 28. Praca ta opłaciła się towarzystwu.
Otrzymaliśmy dwie najwyższe nagrody, a mianowicie dyplom uznania w Warszawie i dyplom uznania I-ej klasy w Niższym Nowogrodzie, nie mówiąc o słowach uznania, których towarzystwu nie szczędziły pisma peryodyczne. »Tygodnik Ilustrowany« przedstawił obrazowo działalność towarzystwa w szeregu udatnych rysunków, przy stosownym objaśniającym artykule.
Od tego czasu datuje lepsze zapoznanie się i większe zainteresowanie się sprawami towarzystwa ze strony społeczeństwa, które zrozumiało, że posiada w towarzystwie instytucyą poważną i zasługującą na uwagę.
Mówiąc o pracach zarządu w ciągu ubiegłego trzechlecia, niepodobna pominąć milczeniem troski, jaką miał ciągle zarząd z powodu zapisu Gościeradowa na rzecz towarzystwa. Mało było sesyj takich, na których o tej sprawie się nie mówiło. Przy systematycznem dążeniu strony przeciwnej do tego, aby towarzystwo z tego źródła nic nie otrzymało, przy licznych z tej przyczyny procesach, komplikacyach i trudnościach, sprawa ta prawie nie schodziła z porządku dziennego obrad zarządu, a grube dwa woluminy akt towarzystwa służyć mogą za wymowny dowód ilości włożonej pracy. Wprawdzie dotąd z tego źródła żadnego dochodu towarzystwo jeszcze nie miało, ale główna sprawa o ważność testamentu została przez dwie instancye na korzyść towarzystwa rozstrzygniętą.
Nie można również zamilczeć o przedsięwziętej już w ostatniem półroczu reformie kas groszowych. Z powodu wykrytego nieporządku zarząd wydelegował komisyę do szczegółowej rewizyi kas, a następnie wygotował właśnie dla obecnego ogólnego zebrania nową instrukcyę wraz z nowym regulaminem.
W miarę rozwijającej się pracy zarządu, wzmagała się współrzędnie praca w wydziałach i zakładach towarzystwa, zwłaszcza ze strony prezesów i viceprezesów wydziałów, opiekunów, sióstr miłosierdzia pracujących w naszych zakładach etc. etc.
W tymże czasie staraniem i przy ofierze ze strony prezesa towarzystwa powstał oddział dla chłopców włóczęgów pod nazwą Nazaretu.
Ze zwiększoną działalnością rosły wydatki na potrzeby biednych, ale jednocześnie rosły też i dochody.
Dochody te wynosiły w r. 1895 rubli 288.944 kop. 8, w r. 1896 rb. 322.016 kop. 41, w r. 1897 rb. 349.231 k. 28, wydatki zaś w tychże latach stanowiły rubli 293.315 kop. 2, rb. 315.935 kop. 26, a w r. 1897 rb. 349.491 kop. 28. Wzrost ten jest istotnie znamienny, jeżeli dodamy, że w roku 1894 dochody wynosiły rb. 219.500 kop. 57, wydatki zaś rb. 231.101 kop. 41.
Wogóle w ciągu trzechlecia od 1892 do 1894 r. dochody wynosiły rubli 584.916 co daje przeciętną na rok rb. 193.972, czyli mniej niż rb. 200.000 rocznie, gdy tymczasem dochody za ostatnie trzechlecie doszły do rb. 960.191 kop. 77, czyli że w przecięciu rocznem stanowiły rb. 320.639 kop. 20½.
Wprawdzie na zwiększenie cyfr wpłynęło ściślejsze obliczanie dochodów i wydatków oddzielnych zakładów, w znakomitej przecież części przyrost wynika ze wzrostu i rozszerzenia działalności towarzystwa.
Nie zapomniano ze strony zarządu o przysłowiu, które mówi: pamiętaj rozchodzie być z przychodem w zgodzie.
W chwili objęcia przez obecny zarząd swoich obowiązków, a mianowicie z dniem 1 stycznia 1895 r. rachunki towarzystwa za r. 1894 zamknięte zostały niedoborem 12.600 rb. 84 kop. Jakkolwiek w r. 1895 nie udało się tego deficytu usunąć, a nawet przy wzroście wydatków pomimo zwiększonych dochodów przybyło jeszcze niedoboru rubli 4.370 kop. 94, jednakże w ciągu r. 1896 zmniejszono ten niedobór o rubli 6.081 kop. 15, zaś w ciągu r. 1897, gdy po wielu trudach udało się otrzymać z jednego źródła większy fundusz na bieżące potrzeby, decyzyą zarządu z d. 29 maja 1897 r. reszta niedoboru została pokrytą i równowaga budżetowa powróconą.
Jak z tego widać, Bóg pobłogosławił pracy zarządu, bo za błogosławieństwo Boże mamy prawo uważać ten szybki rozrost, ujawniający się w pomienionych cyfrach.
Zarząd przecież daleki jest od przekonania, ażeby zadanie towarzystwa zostało przez powyższą pracę wyczerpane.
W miarę wzrostu miasta, w miarę zwiększenia się jego ludności, rosną potrzeby miłosierdzia publicznego. Co raz to szerzej i coraz to więcej spotykamy około siebie nędzy, coraz to więcej sierot opuszczonych, coraz więcej dzieci zaniedbanych, wymagających opieki i pomocy ze strony społeczeństwa.
Towarzystwo dobroczynności w ubiegłem trzechleciu pomimo zwiększonej działalności czyniło zadość zaledwie małej cząstce istotnych potrzeb, nie mogąc podołać usprawiedliwionym nieraz żądaniom i pozostawiając często bez pomocy słuszne odwoływanie się do opieki publicznej. Roztwiera się też przed towarzystwem wogóle szeroki widnokrąg pracy i działania!
Gdy z dniem dzisiejszym kończy się kadencya obecnego zarządu, składa on swój mandat na ręce ogólnego zebrania, z tem przeświadczeniem, że pracował w miarę sił i możności, ku wspomożeniu biednych i ratowaniu ginących pod hasłem: res sacra miser.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adolf Suligowski.