Proroctwo kapłana polskiego

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Wincenty Pol
Tytuł Proroctwo kapłana polskiego
Pochodzenie Pieśni Janusza
Wydawca Krakowska Spółka Wydawnicza
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Literacka w Krakowie
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PROROCTWO KAPŁANA POLSKIEGO[1]

Próżno wołają, żeś w grobie;
Albowiem powiadam Tobie,
Że się Twe rany zagoją,
Że ten grób kolebką Twoją.

W Hymnie do Polski. — De La Mennais

Wytrwaj mój ludu! Już Twój ranek świta.
Powstań do życia! Już się rozjaśniło,

Już z grzechów Twoich ziemia Twa obmyta,
I będzie w końcu, co w początku było.       4
Tak... widzę... widzę, z nadziemską rozkoszą,
Przed duszą moją księgę przyszłych losów, —
Tysiące ramion, tysiąc wielkich głosów,
Jako się wiążą i w dziejach unoszą!       8

O! wszystkim Ludom pójdziesz polsko przodem!
Bo wielkie czucie łono Twe rozgrzeje,
A Twa się cnota po świecie rozleje,
Jak się krew Twoja po ziemi rozlała.       12
Wytrwaj, a staniesz potężna i cała!
Wytrwaj, a staniesz, staniesz Ludu dzielny,
Z młodzieńczą siłą, i w szacie weselnej,
W ziemicy ojców od morza do morza;       16
A duchem bożym jak słońce płonący,
Między Narody jak morze grający,
I płodny, płodny jako ziemia boża!
Wiecznym pomnikiem Twojej Polskiej chwały       20
Będą te Tatry, gdzie Twe Orly wzrosły;
A Polskie wody będą cześć Twą grały,
A Twą koroną Nieba sklep wyniosły!
Świat się urządzi Twojemi prawami,       24
Ty sam się zdziwisz nad władzą Twych cudów
Bo Twoi wieszcze będą Prorokami,
A Twoja Księga Ewanielją Ludów!
I krew się Twoja Sakramentem stanie       28
Ludom ginącym z niewoli i głodu!
I wzniosą one po ziemi błaganie:
Przez święte rany polskiego narodu
wybaw nas, PANIE!

Amen.






  1. PROROCTWO KAPŁANA POLSKIEGO jest wyraźnem echem Widzenia ks. Piotra z III części Dziadów; widać także wpływ Hymnu ks. Lamennais’go z r. 1831. — Proroctwo z Pieśni Janusza oddziałało zczasem bardzo silnie na Zygmunta Krasińskiego.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wincenty Pol.