Prawda o Sowietach/I

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Edmund Jezierski
Tytuł Prawda o Sowietach
Wydawca Dom Książki Polskiej
Data wyd. 1927
Druk „Rola“ J. Buriana
Miejsce wyd. Warszawa
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


I.

Rosja Sowiecka, która po krwawym przewrocie październikowym 1917 r., po przelaniu potoków krwi wielu setek tysięcy ofiar, po ohydnym terrorze, wogóle w dziejach świata nienotowanym, budować poczęła nowe życie, oparte na zasadach, głoszonych przez twórcę socjalizmu, Karola Marxa, a odpowiednio przerobionych i przystosowanych do warunków miejscowych przez Uljanowa-Lenina i jego przeważnie żydowskich pomocników, Rosja Sowiecka, której ustrój i system rządzenia potępili najuczeńsi i najmądrzejsi ludzie świata, znalazła naraz nader gorliwych chwalców w osobach posłów z Niezależnej Partji Chłopskiej i innych.
Panowie ci odbyli krótką, gdyż dwa tygodnie zaledwie trwającą wycieczkę po czerwonem carstwie następców Lenina, obejrzeli to, co Sowiety pokazać im chciały, usłyszeli to, co powiedzieć im pozwolono, i po powrocie, upojeni zapewne wspomnieniami szumnych przyjęć, bankietów i dytyrambów na ich cześć głoszonych, znaleźli się w szeregach gorących chwalców ustroju sowieckiego, z powodzeniem zastępując agitatorów Kominternu...
Tak więc postępują ludzie albo bezkrytyczni, bezgranicznie głupi, albo...
Nadmienić przytem należy, że panowie ci z własnej już chyba inicjatywy, w każdem nieomal przemówieniu swojem szkalowali Polskę, jej rząd i ustrój, co skwapliwie podchwytywała prasa sowiecka, podkreślając i komentując każde ich słowo w sposób bezwzględnie wrogi dla Polski.
Tępym głowom tych panów już choćby tylko jeden fakt nie wystarczył, ażeby z porównań wyciągnąć wnioski korzystne dla Polski. Toż gdyby do Sowieckiej Rosji wrócili z podobnej wycieczki ich delegaci, którzyby w podobnie ohydny sposób szkalowali własne państwo, wnet znaleźli by się w lochach czerezwyczajki, a potem pod ścianką... Rozprawa z nimi byłaby krótką, nawet bez sądu, a u nas?...
Panowie ci nietylko znajdują się na wolności, ale nawet, korzystając z nietykalności poselskiej, mają możność prowadzenia agitacji szkodliwej i wrogiej dla państwa.
To jest pierwsza rzecz, która przemawia na korzyść Polski, chociaż wykorzystywana jest na jej niekorzyść...
Polska jest państwem wolnem w którem każdy obywatel w całej pełni korzysta z praw, nadanych przez konstytucję...
Rosja Sowiecka zaś jest państwem niewolników, rządzonych przemocą przez garstkę ludzi, którzy wszystkich chcą wtłoczyć w ciasne ramki swoich przekonań, którzy narzucają im swoją wolę i prawa, nie pytając się ich nawet o zgodę i wolę, bezwolnych ludzi, zamieniając ich w automaty, poruszane tylko ich wolą, ich żądaniami...
Rosja Sowiecka jest obecnie jedynem państwem nie tylko w Europie, ale i w świecie całem, rządzonem despotycznie przez garść ludzi, którzy siłą narzucili innym swą władzę, którego ludność niema prawa najmniejszego wypowiedzenia swej woli i pragnień, która musi z pokorą przyjmować narzucone jej samowolnie prawa i ustawy, nie mając nawet możności wypowiedzenia swego zdania o nich przez usta swoich, wybranych przez siebie przedstawicieli...
Ohydnym terrorem zabito tam w ludziach wolę do tego stopnia, że prawdopodobnem staje się tam orzeczenie historyczne Trockiego, że gdyby ogłoszono dekret o przymusowem stawieniu się obywateli na placach miejskich celem otrzymania chłosty, tworzyłyby się tam ogonki kilometrowej długości, ażeby tylko otrzymać przeznaczoną dla nich porcję...
Głównemi podstawami wolności narodów są: wolność prasy, wolność przekonań, wolność stowarzyszeń i związków.
Wolności prasy, tej wyrazicielki opinji i przekonań narodów, w Rosji Sowieckiej niema. Tam cała prasa jest rządową, wydawnictw prywatnych nie dopuszcza się, niezależnie zaś od tego prasa całkowicie podlega nader ostrej uprzedniej cenzurze, tak że ani jedno słowo, ganiące ustrój rządowy Sowietów lub ich władców, ukazać się w niej nie może. Prasa jest tylko jednego kierunku — komunistycznego, i żaden inny nawet nie jest tolerowany. Oprócz pochwał, dytyrambów i zachwytów nad działalnością władców sowieckich — nic innego nie zawiera. Słowa krytyki nie są dopuszczalne. Należy czytać ją bardzo uważnie ażeby między wierszami, lub też w krótkich notatkach wyczytać choć cząstkę prawdy, lecz i ta jest wprost zabójczą dla pochwalnych twierdzeń naszych sejmowych pielgrzymów...
Wolność przekonań...
W Rosji Sowieckiej istnieje tylko jedno przekonanie — komunistyczne, kto ma inne, kryć się z niem musi, gdyż to jest kontrrewolucja, zdrada, grożąca więzieniem, a nawet i śmiercią. Dla próby przytaczam dwa drobne przykłady, zaczerpnięte z prasy sowieckiej. Z jednego ze związków zawodowych sowieckich wykluczono, pozbawiając jednocześnie pracy i zarobków, pewnego starszego robotnika, którego całą winą było, że nie pozwolił córce uczęszczać do klubu komsomolskiego ze względu na panującą tam rozpustę.
W drugim wypadku wykluczano ze związku i pozbawiano pracy li tylko za to, że robotnicy, znużeni nieraz pracą, nie uczęszczali na wieczorne zebrania klubu, na których wykładano im całą esencję mądrości komunistycznej.
Związki i stowarzyszenia mogą istnieć tylko komunistyczne, żadne inne nie są dopuszczalne, a zebrania, na których rozważane są sprawy, sprzeczne z kanonami komunistycznymi, rozpędzane są siłą, a uczestnicy poddawani surowym karom.
Prasa sowiecka z zachwytem rozpisuje się o rozwoju narodowościowym ludów, pozostających pod władzą sowiecką. Lecz rozwój ten, o ile go tak nazwać można, idzie li tylko po linji komunistycznej, wszelkie odchylenie się od niej traktowane jest jako kontrrewolucja i karane surowo. Dowodem liczne procesy narodowościowe na Ukrainie i Białorusi, zakończone niejednokrotnie „najwyższym wymiarem kary“, jak obecnie karę śmierci nazywają Sowiety.
Przekonania religijne ludu tępione są z dziwną i dziką zaciętością. Specjalne wydawnictwa w rodzaju „Bezbożnika“, dekrety, odczyty, skierowane są przeciw wierze, nazywanej „opjumem dla ludzi“. Świątynie zamieniane są na kluby i domy robotnicze, duchowieństwo prześladowane i tępione, pozbawione środków do życia. Zasady moralne, głoszone przez religję, zastępowane są przez zasady komunistyczne, to też rozpusta, mord, kradzieże — panują wszechwładnie w państwie sowieckiem. Szczególniej bezbożność szczepiona jest wśród młodzieży, a wyniki tego są takie, że już obecnie niektórzy z uczciwszych prowodyrów komunizmu zastanawiają się, co wyrośnie z tych zastępów komsomolców i jaki pożytek z nich będzie mieć państwo.
Prześladowana religja zeszła w podziemia, zakonspirowała się i tam pędzi żywot męczenniczy. Zachwyty np. p. Bona nad upadkiem religijności w Rosji są przedwczesne, a wyrazem jej żywotności może służyć choćby fakt przymusowego wprost uznania przez władze sowieckie świąt chrześcijańskich, jako dni odpoczynku.
Szkolnictwo sowieckie prowadzone jest wyłącznie po linji nauk komunistycznych. W dziedzinie literatury władze sowieckie wykluczyły z bibljotek, skazały na zagładę cały szereg arcydzieł literatury zarówno rosyjskiej, jak i wszechświatowej, jakgdyby obawiając się, że przy czytaniu ich, przy porównywaniu warunków życia dawnego z obecnymi, w umysłach czytających mogą się budzić porównania niezbyt dla władz sowieckich korzystne.
Pozatem na straży „wolności“ w Rosji Sowieckiej stoją niezliczone zastępy policji, złożonej z najżarliwszych komunistów. Na czele jej stoi Główny Urząd Polityczny (GPU), który zamienił słynną Czerezwyczajkę. Pod względem militarnym Rosja Sowiecka przewyższa wszystkie inne państwa. „Krasnaja Armja“ otaczana jest specjalną opieką i wciąż udoskonalaną. Mimo głoszenia przez Sowiety haseł antywojennych, należą one do rzędu państw najbardziej militarystycznych.
Wogóle w Rosji Sowieckiej panuje dzika samowola władców sowieckich, nie istnieją żadne inne prawa, oprócz wydanych przez nich...
Taką jest wolność sowiecka...
Porównajcie z nią, panowie posłowie, tak ganioną przez was niewolę polską, i odrzeknijcie szczerze: gdzie jest lepiej?...


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Edmund Krüger.