Poezye T. 1 (Adam Asnyk)/Różne łzy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Adam Asnyk
Tytuł Poezye
Podtytuł Tom I
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolffa.
Data wyd. 1898
Druk Gubrynowicz i Schmidt.
Miejsce wyd. Lwów
Indeks stron
Różne łzy.



Szedłem gajem samotny i cichy,
I spotkałem dziewicę nadobną;
Ta łzy lała na kwiatów kielichy
I twarz miała, jak Niobe, żałobną.
Jej westchnienia z lekkiem wiatru drżeniem
W jedną falę spływały harmonii
I w powietrzu mieszały się z tchnieniem
Wonnych mirtów, jaśminów, lewkonii.

Łez widokiem wzruszony, co cieką,
Zapytałem: dlaczego się smuci?
Na to rzekła: „Odjechał daleko,
I nie wraca, i może nie wróci.”
Te wyrazy, tak proste i smętne,
Ostrzem noża utkwiły w mem sercu,
I tłumiłem pragnienia namiętne,
Idąc dalej po łąki kobiercu.


I usiadłem nad morzem samotny,
Wyklinając me życie tułacze,
I łzy lałem na piasek wilgotny,
Że już teraz nikt za mną nie płacze...
Me westchnienia przygłuszył szum fali,
Serce moje pękało z żałości,
Myśl za morze popłynęła dalej...
I zostałem jako głaz w ciemności.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Asnyk.