Poezye Józefa Massalskiego/Osieł

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Massalski
Tytuł Poezye
Podtytuł Tom drugi
Data wyd. 1828
Druk A. Marcinowski
Miejsce wyd. Wilno
Źródło skany na Commons
Indeks stron
OSIEŁ.


Wynalazłem! raz osieł rzekł do gospodarza,
Myśl arcy walną,
Dalibóg nie wyjętą z żadnego pisarza;
Lecz moją własną oryginalną:
Nie próżno już trzy doby zadumany stoję!
Wymyśliłem, że trzeba urznąć uszy moje.
— A toż dla czego i za co? —

— A ot dla tego, i za to jedynie,
Że moje uszy ladaco,
Że przez nie sława ma ginie.
Sam widzisz przecię, że postać, jak trzeba,
Dały mi nieba;
Szpecą mię tylko te nieszczęsne uszy.
Wszak i tobie sprzykrzyło; czy na targ do miasta,
Czy w gości na mnie jedziesz, wszędzie śmiéch aż głuszy,
Wszędzie krzyk wzrasta,
Ach uszy! uszy!
Urznij je, urznij! ryczał przez całą godzinę,
Przekonasz się, jak zaraz te wrzaski się zmniéjszą.
Ja bez tych uszu, będę miał minę
Najrozumniéjszą. —
Urżnął więc chłopek uszy osłowi;

A ten się nadął, i wołał dumny:
— No! niechże teraz kto powié
Żem nierozumny! —
I cóż się stało?
Ludzie i ptaki, płazy i źwierzęta,
Słowem: co żyje, z osła się śmiało,
Nawet cielęta.
— Cóż to się znaczy?
Wołał w rospaczy,
Kiedyż się hałas ten zmniéjszy? —
— Niechaj nam waszmość wybaczy,
Tak mówiono, nam się zdaje,
Że ten osieł najśmiészniéjszy,
Co rozumnego udaje. —


PD-old
Tekst lub tłumaczenie polskie tego autora (tłumacza) jest własnością publiczną (public domain),
ponieważ prawa autorskie do tekstów wygasły (expired copyright).