Po ugorach... (Orkan, 1900)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Orkan
Tytuł Po ugorach...
Pochodzenie Nad urwiskiem
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze Lwów
Księgarnia S. Sadowskiego Warszawa
Księgarnia A. Cybulskiego Poznań
Data wyd. 1900
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Po ugorach, wśród zasianych zbożem pól,
Ciemność chodzi, jak przed burzą... Zamilkł śpiew
Ptasząt polnych; słychać tylko krzyki «mew»,
Jak się skarżą, odlatując stadem z ról...

A na roli czerwieni się każdy krzew,
Czerwieni się «trawka złota» pośród pól,
Bo gdy na nią spadną rosy — już je ból
Wypotniałych znojem jestestw mieni w krew.

Za chmurami słońce pali. Nowy świt
Nie pokrzepi beznadziejnych, martwych dusz,
Gdy im niesie nowe smutki każdy dzień.

Jeden tylko słychać wszędzie płacz i zgrzyt —
I nocą się rozpościera groźny cień
Po ugorach i po szarych łanach zbóż...


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Orkan.