Po śmierci (Komorowski)/Scena XVI

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Bronisław Komorowski
Tytuł Po śmierci
Wydawca Wydawnictwo „Nowin“
Data wyd. 1868
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Scena XVI.
PIOTR, PAN TOMASZ, po chwili WŁADYSŁAW, jako Notarjusz.
PAN TOMASZ.

I to wszystko przez tego hołysza — pajaca —
Przez tego komedjanta, co umarł za wcześnie,
Ja mam tracić... barona!... O, o! to boleśnie! (pada w krzesło.)
Baron!... zięć mój! mój baron!...

WALERY (przez drzwi cicho do Piotra.)

Coż tam?...

PIOTR (odpowiadając cicho.)

Papa płacze —

WALERY (j. p.)

Łzy oczyszczają serce —

PIOTR.

A rozum, rozpacze!...

(wchodzi Władysław jako Notarjusz.)

Chwała Bogu! już mamy swego notarjusza!
Katastrofa nadchodzi!...

(Władysław wszedł i rozmawia cicho z Piotrem.)
PAN TOMASZ (ochłonąwszy nieco, n. s.)

Gdyby jedna dusza

Mówiła po mej myśli!... jedna ze mną zgodnie
O aktorach!... i patrzą jak na jaką zbrodnię
Chodzącą, gdy im przeczę... (po chwili.)
Ha, w tem coś być musi! (wstaje.)
Baronie! niech cię jasny magnetyzm zadusi!
Oszukałeś mię nędznie!

PIOTR (rozmówiwszy się z Władysławem, woła do Walerego.)

Już!...

WŁADYSŁAW (głośno.)

W imię urzędu
Otwieram drzwi!...

PAN TOMASZ (zrywa się na te słowa i zabiera szkatułkę.)

Ha! pora zabrać się do błędu
Organicznego!... całą pociechą on jeszcze!...
Bo jeśli nadto moje magnetyczne kleszcze
Omylą: to już iście! chyba się powiesić!...

WŁADYSŁAW (otworzywszy drzwi.)

Proszę zatem..

PAN TOMASZ (z westchnieniem.)

Bożeńko! dajże mi go wskrzesić!

(odchodzi z Władysławem w drzwi z lewej.)




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bronisław Komorowski.