Pieśni Kabira/XXXVII

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Kabir
Tytuł Pieśni Kabira
Redaktor Rabindranath Tagore
Wydawca Hulewicz i Paszkowski
Data wyd. 1923
Druk Drukarnia Akademicka w Warszawie
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Stanisław Schayer
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


XXXVII

Gdzie się podziewa ciemność, kiedy słońce zabłyśnie?
— Słońce promienie chowa, kiedy noc zalegnie
Tam gdzie jest Mądrość, jakże być może Niewiedza?
— Gdzie jest Niewiedza, tam umiera Mądrość.
Tam gdzie żądza mieszka, czyż może być Miłość?
Gdzie jest Miłość prawdziwa, tam gaśnie żądza.
Chwyć za rękojeść miecza i rzuć się w wir walki!
Walcz, o mój bracie, póki życia w twej piersi,
Głowy wrogom ucinaj — jednym zamachem!
A potem stań przed obliczem Króla i pokłoń się nisko.
Rycerz odważny nie lęka się bitwy,
Przed wrogiem ucieka tchórzliwy wojownik.

W tem ciele ludzkiem wieczna walka szaleje
Z namiętnością i z żądzą, z pychą i złością.
Walka szaleje z wrogiem, który się wdziera
Do Królestwa Prawdy, Radości i Cnoty.
I najgłośniej w tej walce rozlega się szczękanie
Miecza Boskiego Imienia.

Kabir powiada: „Każdy rycerz odważny do walki się rzuca,
Pierzcha w popłochu tchórzliwa zgraja.
Twardym, nieugiętym rycerzem jest Poszukiwacz Prawdy.
Albowiem Prawdę szukać zaiste jest trudniej,
Niż z mieczem w ręku śmierci do oczu zaglądać;
Lub jako wdowa wślad za małżonkiem do ognia się rzucić.
Rycerz nie zawsze walczy — a zaś wdowy udręka ze śmiercią się kończy.

Ale walka, którą prowadzi ten, co Prawdy szuka,
Trwa bezustannie i w dzień i w nocy,
I póki życia w piersi, ani na chwilę nie milknie“.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Kabir i tłumacza: Stanisław Schayer.