Pasterz i Owce (La Fontaine, 1876)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Jean de La Fontaine
Tytuł Pasterz i Owce
Pochodzenie Bajki
Księga dziewiąta
Wydawca Jan Noskowski
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Noskowski
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga dziewiąta
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


BAJKA  XIX.
PASTERZ I OWCE.

«A! nieszczęsna moja dola!
Niema dnia, żeby z tej głupiej hołoty,
Choć jedno jagnię nie zginęło z pola
Przez wilków psoty!
Tysiąc ich miałem, pułk cały,
A przecie Trysia wydrzeć sobie dały!
Tryś, co chleb jadał z mej ręki,
Legł marnie z wilka paszczęki!

Gdzież drugi taki baran nad barany
Coby miał Trysia zalety?
Cichy jak gołąb, jak pies przywiązany?
Biedny Tryś!... zginął, niestety!»
Tak zakończywszy mowę pogrzebową,
Pasterz zgromadził swoją trzodę całą:
«Dziatki, rzekł, tylko zawsze razem, zawsze śmiało,
A wilk drapnie, daję słowo!
Słuchajcie owce, barany, jagnięta:
Błagam, jeśli wam pamięć Trysia święta,
Stójcie jak mur: nie zdradźcie mego zaufania.
— Przysięgamy! wrzasnęła czereda barania;
Śmierć wilkowi! dziś wieczną okryjem się sławą
I Trysia pomścimy krwawo!»
Wtem, z za boru, ode drogi,
Mignął cień jakiś i na pole wpada:
Owce lewo zwrot i w nogi!...
Był to kundys, stróż wierny i obrońca stada.

Tchórz zagrzany wodza mową,
Przysięga być Achillesem;
Lecz gdy ma nałożyć głową,
Bądź zdrów!... ginie gdzieś z kretesem,
I nim bitwy przyjdzie pora,
Czmycha, znika jak kamfora.




KONIEC KSIĘGI DZIEWIĄTEJ.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Jean de La Fontaine i tłumacza: Władysław Noskowski.