Ojcze nasz (Sebyła)/I

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Sebyła
Tytuł Ojcze nasz
Pochodzenie Arkusz poetycki 6
Wydawca Wydawnictwo F. Hoesicka
Data wyd. 1938
Druk M. Arct
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl Ojcze nasz
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tomik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
OJCZE NASZ
I.

Ojcze nasz, któryś jest na niebie błękitny i pusty,
Nie święcę twoich imion, nie znam twoich znaków.
Z pianą oceanowe miotają wychlusty
Do nóg mi martwe ryby z twojego zodjaku.
 
Górą noc jak pies leży i gwiazdami szczeka,
Więc dojrzeć cię nie mogę w ciemności i mrozie,
Przyjścia królestwa twego już nie doczekam,
Przed pustką stygnę w grozie.

Więzi mnie wola ciała, wszystkiego stworzenia
Strachy i nędze w żyłach moich krzyczą,
I na ziemi i w niebie czyhają cierpienia
I poją chleb powszedni bezsilną goryczą.
 
Nieodpuszczone przez mych nieprzyjaciół winy
Budzą mnie, z sennej wołając czeluści,
I warczą w mózgu niestrudzone młyny:
— Jeśli wróg nie odpuścił, niech ci Bóg odpuści.
 
I wołam: — Ojcze nasz, którego nie ma,
Wywiedzionego z otchłani kuszenia
Niechaj cię noc obrośnie potężna i niema,
I gwiaździstym milczeniem zbawi od istnienia.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Sebyła.