Ogród życia (Zbierzchowski)/Pociągi wśród nocy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Pociągi wśród nocy
Pochodzenie Ogród życia
Wydawca Księgarnia Polska Bernard Połoniecki
Data wyd. 1935
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

POCIĄGI WŚRÓD NOCY



W muzyce nocy, przez mroki i cienie
Wyławiam uchem zawsze jeden motyw:
Owo sapanie ciężkie lokomotyw,
Odjeżdżających w dalekie przestrzenie.

I wysyłając duszę na przyszpiegi,
Widzę wyraźnie przez zamknięte oczy,
Jak wąż pociągu przez pola się toczy,
Rzucając świateł refleksy na śniegi.

W jednym z przedziałów z twarzą uśmiechniętą
Ja siedzę, bawiąc podróżnych gromadę.
Ktoś pyta grzecznie, czy daleko jadę?
Ho! ho! mój panie — jadę do Sorrento.

Po drodze Roma oczaruje duszę
I znów zaduma ruin ją rozśpiewi.
Niegdyś przed laty do fontanny Trevi
Rzuciłem solda — odszukać go muszę.

I wreszcie Capri, które o wieczorze
Wykwita z fali jak koncha perłowa.
I zadumana grota lazurowa,
Gdzie Wenus z piany zrodziła się morza.
 
Cudne marzenia, snute potajemnie!
Tęsknoty wiecznie wracający motyw!
Nocą, z sapaniem ciężkich lokomotyw,
Pędzą pociągi w dal — ale bezemnie.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.