Ogród życia (Zbierzchowski)/Dwie jazdy

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Dwie jazdy
Pochodzenie Ogród życia
Wydawca Księgarnia Polska Bernard Połoniecki
Data wyd. 1935
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

DWIE JAZDY



Dawniej jeździłem w złocistej karocy,
Skrzydlate gryfy mając za rumaki
I drogą moją były gwiezdne szlaki
Pod płaszczem czarnej, niezbadanej nocy.
 
A przed karocą biegły me marzenia,
Jak śliczne laufry w kolorowych szatach
I drogę miałem usłaną na kwiatach
I bicz z błyskawic miałem i z płomienia.

Za biegiem marzeń mych wodząc oczyma,
Pędziłem naprzód, gdzie one mię wiodą —
Gdy całe życie jest cudną przygodą,
Żadna nas karczma dłużej nie zatrzyma.
 
Dzisiaj już jeżdżę w starym dyliżansie,
Rumakiem moim jeden konik lichy,
Który ma koła trzeszczące i szprychy,
Utykający na każdym dystansie.

Gdy się odwrócę, staje w ciepłem słońcu
I skubie trawę, szczęśliwy z popasu,
Jakgdyby wiedział, że mamy dość czasu,
Że nas nie czeka nikt na drogi końcu.

Laufry — marzenia hen za siódmą rzeką,
Na drodze same mary i widziadła.
Na koźle wiedźma — troska się przysiadła
I pyta ciągle: czy jeszcze daleko?





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.