Oda I, 4 (Horacy, tłum. Siemieński, 1916)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Horacy
Tytuł Do L. Sestiusza
Pochodzenie Ody Horacyusza
Wydawca Karol Sechorz
Data wyd. 1916
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Lucjan Siemieński
Tytuł orygin. Solvitur acris hiems
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


DO L. SESTIUSZA KONSULA.
IV.
Solvitur acris hiems.

Wiosna znów wraca, z nią ciepły Fawoni,
Zimowe roztopił lody;
Łódź z suchych brzegów na wody
Zjeżdża; bydełko od obór swych stroni;
Rolnik kąt rzuca ogrzany;
Szronem nie srebrzą się łany.

Wenus prowadzi przy blasku miesiąca
Orszak lekuchnych postaci
Nimf połączonych i Gracyi
Co nóżką pląsząc w przemian ziemię trąca;
A Wulkan wyrzuca snopy
Iskier, gdzie kują Cyklopy.

Teraz się mirtem wieńczmy po zwyczaju,
Lub strójmy włos połyskliwy
W rozwity słońcem kwiat żywy;
Teraz Faunowi zanieśmy do gaju
Koźlątko — lub jeśli pragnie
W ofierze dajmy mu jagnię.


Blada śmierć depce obojętną nogą
Królewskie dwory, jak chaty —
Pomnij Sestiuszu bogaty!
Że życie krótką wymierzone drogą:
Wielkim nadziejom w niem ciasno,
Bo ledwo błysną, wnet zgasną.

A gdy się ujrzysz raz w Plutona świecie
Śród mar bajecznych, w ciemności,
Nie będziesz tam rzucał kości
O to, kto królem ma być na bankiecie?
Tam i z Licyda nic tobie,
Choć doń się palą płcie obie.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Horacy i tłumacza: Lucjan Siemieński.